Neo Partyzant

Czyli po co Kaj pisze depesze?

Chyba wszyscy jesteśmy urodzonymi partyzantami. To taki sport narodowy i każdy ma swój sposób na własną partyzantkę w zależności od upodobań i konstelacji życiowej w jakiej się znajduje.

Fot. Wrońscy
Fot. Wrońscy

Ten projekt to taka moja partyzantka, motywowana pewnie ciekawością co się stanie, próbą zdystansowania się do własnych poglądów na świat i życie, i na pewno tym super-specjalnym, romantycznym uzależnieniem od polskości.

Moja kochana siostrzyczka, która ma trójkę małych dzieci, dwie prace i mieszka w Warszawie, powiedziała że mam za dużo czasu (gdzie „za” jest słowem klucz, który wyjaśni się gdzieś dalej 🙂 ). Ma rację. Gdybym miał trójkę małych dzieci, dwie prace i mieszkał w Warszawie to nie robiłbym takiego projektu.

Stęsknienie do polskich emocji i pisanie po polsku jest też dobrym powodem ale i plastrem. Z drugiej strony bardzo podoba mi się to stęsknienie, więc nie chciałbym z niego rezygnować. Nie mając go nie miałbym takiej ochoty na pisanie, a już z pewnością nie miałbym zawartości.

Próżność zawsze pchała mnie do generowania czegoś czym później chciałbym się dzielić, bo wydawało mi się że może to być dla kogoś interesujące. Przyjemne jest zbieranie różnych przemyśleń i obrazów i o nich opowiadanie i ciekawienie się reakcją. Taka forma potrzeby istnienia, pojawiająca się najwyraźniej kiedy uważamy, że już wiemy jak wiele nie wiemy.

Nie zapominając o tym, że skoro jest taki blog to widocznie tak miało po prostu być … .

Będzie troszkę politycznie, troszkę może filozoficznie lub tanecznie, jak to w życiu. Zapraszam … siebie i kogokolwiek, kto czuje się z jakiegokolwiek powodu zainteresowany. Ja zainteresowałem się pisaniem a później nawet czytaniem.

Kaj

Jak wszystko w naturze, również zawartości tego bloga podzieliła się jakoś tak naturalnie. Mamy dosyć poważne tematy, z bardzo subiektywnej perspektywy obserwatora amatora w dziale Tendencyjnie. Sprawy drobniejszego kalibru, wszelkie opowiastki i anegdotki skupiające się na subtelnościach życiowych, smakach, naturze, seksualnościach, tańcu i wszystkim, co odbieramy zmysłami a opisujemy słowami wpadły do Kącika. W Pięknościach mamy tematyczne mini-fotoreportaże, gdzie wizualność jest najistotniejsza. Całość zamykają detale, esencjonalne sentencje pozbierane w formie Ziarenek.